Stylizacja paznokci ma to do siebie, że zwykle w mniejszym bądź większym stopniu im szkodzi, co dotyczy zarówno malowania zwykłymi lakierami, jak i wykonywania hybryd czy tipsów. Czy to oznacza, że paznokcie nigdy nie mogą wyglądać ładnie (gdyż wielu kobietom nie podobają się, gdy są saute)? Ależ skąd, z pomocą przychodzi manicure japoński!
Sposób na upiększanie i jednocześnie odżywianie
Można stwierdzić, że pochodzący z Kraju Kwitnącej Wiśni manicure jest jedynym sposobem na to, by pięknie wystylizować paznokcie, a jednocześnie w żaden sposób im nie zaszkodzić, a nawet realnie je wzmocnić. Tajemnica takich niezwykłych właściwości tkwi w stosowaniu do tego manicure wyłącznie naturalnych produktów. Chemia w lakierach czy zmywaczach zawsze szkodzi płytkom, zaś pasta i puder, których nakładanie na nie jest istotną japońskiego manicure, działa wręcz przeciwnie – fantastycznie je odżywia.
Trudno jednak uznać, czy ważniejsze jest takie działanie, czy fakt, że poddane temu zabiegowi paznokcie zyskują niezwykle estetyczny wygląd. Nawet te kobiety, które do tej pory nie wyobrażały sobie nie malować paznokci, bo uważały, że ich płytki wyglądają brzydko, będą zachwycone tym, jak pięknie i schludnie prezentują się ich dłonie. Ten rodzaj manicure nabłyszcza je bowiem i nadaje im lekko różowy odcień, sprawia też, że wyglądają na mocne i odżywione i takie też się stają – już po pierwszym zabiegu.
Gdy zaś będzie się powtarzać go w równych odstępach czasu, można będzie istotnie wzmocnić płytki. Taki manicure jest więc często wybierany jako upiększenie, a jednocześnie kuracja wzmacniająca paznokci osłabionych długotrwałym wykonywaniem tipsów czy hybryd.